Monika i Grzegorz I plener ślubny na Islandii
Islandia. Tyle już o niej napisano, tyle już wykonano tam sesji zdjęciowych… Nie znam fotografa, który o tym nie marzy.
Kiedy podczas ustalania szczegółów dotyczących fotografowania ślubu Moniki i Grzegorza, usłyszałem, że może byśmy na plener polecieli na Islandię, aż na chwilę zaniemówiłem, tym bardziej, że wiem ile jest zachodu z organizacją tam wypadu. Monika stwierdziła, że dzień ślubu ma już ogarnięty i z chęcią zajmie się dograniem wypadu, lek na przedślubny stres. Dzień ślubu był cudowny, a dwa tygodnie później byliśmy już na Islandii. Mieliśmy prawie wszystko, słońce i deszcz, porywisty wiatr i tylko zabrakło zorzy polarnej. W ciągu trzech szalonych dni pokonaliśmy ponad półtora tysiąca kilometrów podziwiając islandzkie wodospady, plaże, lodowce i gejzery. Trochę dużo zdjęć, ale się działo 🙂
Marzenia się spełniają 🙂
Moniko, Grzegorzu dziękujemy za zaufanie i szalony, niezapomniany pobyt na Islandii 🙂
Przecudne ujęcia. Niesamowite miejsce. Brawa